Back to Top

Lis

Koło łowieckie nr 151 w Gniewkowie

Lis

17.02.24 odbyło się ostatnie polowanie w tym sezonie. Na zbiórkę przybyło 16 myśliwych, w tym kilku gości. Pogoda tylko dobra. Mimo to udało nam się pozyskać dwa lisy i dwa koguty. Królem polowania został Jurek Grochalski - gość, a vice Jarek Lewandowski. Pudlarzy było wielu. Królem lisiarzy za miniony sezon został Artur Jabłoński z wynikiem 27 lisów i 3 jenoty, vice Jarek Łuczak 8 lisów i 2 jenoty, trzecie miejsce, to 5 lisów. Pokot przygotowano u kol. Mariana Torby. Przybyli na niego kol. Mietek oraz Heniu z Jankiem. Prezes Tomek podziękował kolegom za obecność na polowaniach zbiorowych. Podziękował sygnalistom za oprawę muzyczną. Podziękował też łowczemu za organizację polowań, dobrą organizację życia koła. Trzeba podziękować jeszcze naszym sponsorom, którzy uświetnili nasze polowania: Oli Szulc, Heniowi Maciejczykowi, Rafałowi Głosowi, Jankowi Dąbrowskiemu, Adamowi Karczewskiemu. Michałowi Wróblewskiemu za opiekę nad domkiem myśliwskim, a stażystce Kamili za duże zaangażowanie. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że strona internetowa koła jest prowadzona w miarę na bieżąco. Szczególne podziękowania od Zarządu Koła dla Agnieszki i Mariana Torby.

Jarek Lewandowski

 

 

Postulaty naszego protestu:

1. Odejście od tzw. „zielonej polityki” i nakładania ideologicznie motywowanych ograniczeń na gospodarkę łowiecką i rolną.

2. Przekazanie łowiectwa pod nadzór ministerstwa rolnictwa dla pełnego uznania ścisłych związków pomiędzy gospodarką łowiecką i rolną.

3. Wprowadzenie systemowych rozwiązań w zakresie listy gatunków łownych, zapewniających powrót na listę zwierząt łownych gatunków, których poziom populacji nie wymaga dalszej ochrony.

4. Pełne uznanie gospodarczej, przyrodniczej i kulturowej funkcji łowiectwa i roli myśliwych w zrównoważonym zarządzaniu i wykorzystaniu odnawialnych zasobów przyrodniczych.

5. Wypracowanie systemu łatwego i taniego dostępu do dziczyzny lokalnym odbiorcom poprzez usunięcie obecnych barier administracyjnych.

 

Wspólna Sprawa to nie jest działanie jednorazowe albo krótkookresowe. Budujemy strukturę i wynajdujemy ludzi gotowych do działania. Drabinka jest kilkupoziomowa. Jako komitet protestowy - koordynujemy przedstawicieli regionalnych - czyli Was. Wy schodzicie dalej do poziomu powiatów albo gmin. Powołujecie koordynatorów którzy tam się wyłonią. W ten sposób każdy pracuje z kilkudziesięcioma osobami które zna, a nie z kilku tysiącami nad którymi trudno zapanować. Nie wszyscy zostaną, nie wszystkim będzie się każdy podobał. To normalne. Gramy o gruby temat, więc niech spaja nas cel.


Pierwszy cel to bezpieczny, efektowny i efektywny udział w protestach 20 lutego. To dla nas wszystkich nowa formuła. Uczymy się razem. Pomagajcie sobie, dzielcie się wiedzą co wyszło, a co nie. Większość z nas to ludzie przedsiębiorczy - wykorzystujemy zasoby, które mamy, ale pamiętajcie że horyzont podstawowych działań to czerwiec - drugie z wyborów w tym roku, a czas planowanej pracy, w oparciu o sieć przepływu informacji i dyskusji - to lata.
Protestem 20 lutego aktywizujemy koleżeństwo, poznajemy się i poprawiamy relacje między sobą i z rolnikami, szukamy kontaktu z mediami, żeby było nas widać. Werbalizujemy nasz sprzeciw i dążymy do uwzględnienia strony społecznej w prowadzonych rozmowach.

Przygotowujemy protest centralny, może na 27 lutego - temat otwarty.

 

 

Dnia 27.01.2024 w Kobylnikach k. Kruszwicy odbyła się zbiórka na 9 sąsiedzkie polowanie na lisy. Mimo deszczowej i wietrznej pogody przyjechało ponad 200 myśliwych, w tym 30 dian z całej Polski. Gospodarzem tegorocznej edycji było koło Nadgoplańskie nr 53. Na zbiórce gości powitał łowczy koła kol. Jakub Meler. Przypomniał o zasadach bezpieczeństwa podczas polowania. Po dokonaniu podziału na grupy wszyscy rozjechali się do łowisk. Polowano w 14 grupach na stogach i trzcinach. Bażant, Lis, Diana, Cyranka, Ryś, Kujawskie, Piast, Samura, Nadgoplańskie, to koła powiatu inowrocławskiego. To one tworzą ''polowanie sąsiedzkie''. W tym roku swoje obwody udostępniły nam dwa koła powiatu mogileńskiego: Szarak Mogilno i Szarak Strzelno. Na terenie OHZ Rożniaty także utworzono jedną grupę. Na godz.15.00 przewidziany był pokot, znalazło się na nim 20 rudzielców. Najwięcej lisów pozyskano w kł. Szarak Strzelno i OHZ Rożniaty - po 5 szt. W kł. Lis 4 sztuki. Królem polowania został Bogdan Marcinowski. Królowa Iza Motylińska i kol. Emilia Ratańska. Warto zaznaczyć, że na polowanie zgłosiła się rekordowa ilość psów jamniki, teriery, wyżły, gończe polskie, musterlandery, labradory, wachtelhundy. Blisko 50 sztuk. Z roku na rok więcej. Za swą cieżką pracę pieski zostały wyróżnione. Wymienię kilku menerów: Zieliński Tomek i Przemek, Paczkowski Jacek, Kruszyński, Walczak Adam, Drządżewski Mariusz, Strzelecki Bartek, Żywiczyński Robert, Wochna Jarek, Nowicki Marcin i Jarek/Zachwieja Jacek, Ostrowski Zbigniew, Jabłoński Artur, Chlebowski Bartek, Chomik Jarek, Bartczak Rafał, Skrocki Zbigniew, Meler Jakub, Monika Titoni Chodera, Jagoda Szulc, Radek Gronikowski. To dzięki tym myśliwym polowanie mogło się odbyć. O oprawę muzyczną zadbał zespół sygnalistów myśliwskiach "Piastuny''. Zespół istnieje od roku 2013 w składzie 5 osobowym. W tym roku zagrało nas 11- stu. Czyli może z nami zagrać każdy. Na cześć czworonogów został odegrany Hejnał kynologiczny. W czasie oczekiwania na przyjazd myśliwych z łowisk kol. Michał Fornalczyk wraz ze swoim wyżłem zaprezentował włóczkę i aport lisa, za co pies został nagrodzony dużymi brawami. Opowiedział również o konieczności poszukiwania postrzałków z ułożonym psem. O posiłek zadbał Kuba Wolski - Mistrz kuchni myśliwskiej. Uczestnicy polowania zebrali też pieniądze dla kol. Darii w kwocie 1371 zł. Na zakończenie przybyło wielu gości. Wręczyli oni nagrody i puchary dla najlepszych.

Darz Bór